13 października 2018

106. Bad at love

    


Cześć!
Parę dni minęło od ostatniego posta, a zmieniło się tak wiele, że nie wiem od czego zacząć szczerze mówiąc. Zaczęłam pracę. Jest nawet w porządku, nie mam na co narzekać, poza zmęczeniem, przez które po powrocie do domu mam ochotę tylko się położyć i spać. Ale ogólnie póki co nie mam na co narzekać. Mama czuje się lepiej. Dziękuję wszystkim za miłe słowa i życzenia jej powrotu do zdrowia, to bardzo miłe z waszej strony ♥
Jak pewnie nie trudno się domyślić - nie mam zbyt dużo grafiki. Raptem trzy sygnatury i cztery nagłówki, z których dwa ostatnie to współpraca z Hanchesterią.

Nie mam czasu. Ostatnio na nic nie mam czasu. Praca, zakupy, dom, psy, mama. Wszytko na raz. Każdy czegoś ode mnie chce, ale kiedy ja potrzebuję kogoś? Nagle nie ma nikogo. To takie typowe. Najzabawniejsze jest kiedy po takim czymś ktoś z rodziny czy przyjaciółka mnie pytają "dlaczego nie spotykasz się z ludźmi skoro przeszkadza ci bycie samej i brak uwagi czy zainteresowania?". Mam standardową odpowiedź - Kończę z robieniem czegoś tylko dlatego, że tak wypada, albo że pomoże to komuś innemu. Robiłam to przez całe życie i ostatnio naprawdę mam już dość. Zrób to, zrób tamto... A czy ktoś zapytał choć raz jak ja się czuję? Czy to ja czegoś nie potrzebuję? Wiem, może podchodzę do tego egoistycznie, ale musicie mi uwierzyć... Po tylu latach starania się i ubiegania o uwagę innych po prostu się poddałam. I z każdym dniem coraz bardziej dochodzę do wniosku, że skoro ludzie nie potrafią mnie zrozumieć i nawet nie starają się tego robić - to ja przestanę zwracać na nich uwagę. Bo to bez sensu. A ich uwagi, że "o matko, zostaniesz sama na całe życie z takim podejściem" już mnie tak nie drażnią. Szczerze? Wolałabym być sama całe życie niż użerać się z kimś, kto to życie chce mi zniszczyć.

Dziękuję za uwagę :)
A teraz przejdźmy do grafiki.




   
     
   
  
  


 
 

  
  


3 komentarze:

  1. Te prace! Przepiękne <3 Faworytami zostają 3 pierwsze sygnaturki, BOSKIE <3 Nagłówek natomiast pierwszy - bardzo fajny klimacik oraz cudownie ułożyłaś stocki!
    Przeczytałam oczywiście cały wstęp i wspieram Cię oczywiście we wszystkim co robisz. Szczerze to nie mam pojęcia co napisać, ale mam nadzieję, że za niedługo wszystko będzie w porządku, a Ty będziesz chodzić z ogromnym uśmiechem na twarzy. W ostatnich miesiącach przybrałam motto: Mimo, że czasem jest pod górę, to z każdej góry trzeba zejść, a im większa góra, tym piękniejsze widoki. ^^
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Łooo, ale się tu pozmieniało. Scar jaki piękny progres w pracach zrobiłaś, choć nigdy one nie były złe. Nie mogę oderwać wzroku od twojego nagłówka na stronie! Tak tutaj przytulnie się zrobiło, o jejciu.
    Ale przejdźmy do prac, choć będzie ciężko bo każda praca ma coś w sobie, w szczególności, to jak układasz czcionkę na pracach, mi się strasznie podoba. 1, 2 oraz 4 sygnaturka to moje faworyty. Pierwsza za całokształ, druga kolorystyką wymiata, czwarta skradła moje serce tajemniczością.
    Z nagłówków ten ostatni to mój faworyt. Ciepła dobrana kolorystyka i cały układ emanuje takim szczęściem.

    Co do tego co napisałaś w swoim poście, odniosłabym się do cytatu z Wielkiego Gatsbiego "Banda zgniłków - krzyknąłem poprzez trawnik. - Jesteś więcej wart niż cała ta cholerna zgraja razem wzięta." I dorzucę z własnego doświadczenia, zdrowy egoizm jest lepszy od ciągłego gonienia za ludźmi, kto ma być to będzie, albo się pojawi. Nikt nie urodził się na tym świecie by zaspokajać cudze potrzeby i wiem jak ciężko jest to zmienić. Ale skupienie się na wszystkim poza ludźmi jest bardzo dobrym pomysłem. Mam nadzieję, że wszystko dobrze ułoży się u ciebie i trzymam za ciebie mocno kciuki.
    Pozdrawiam! xx

    OdpowiedzUsuń